wtorek, 31 marca 2015

dziadek

mój dziadek jest w szpitalu, jest to jedyny dziadek jakiego mam, bo ten drugi- od strony ojca- umarł na 10 lat przed moim narodzeniem.
Nie czuje się z nim związana, bo gdy się urodziłem, miał pierwszy wylew, mógł jeszcze normalnie funkcjonować, wiec jak miałam 5 lat gdy przyjeżdżaliśmy do dziadków, on był normalny, ale nic z tego nie pamiętam. Po owych pięciu latach, dziadek miał drugi wylew, potem trzeci i czwarty. Ma sparaliżowaną całą prawą stronę.
Czasem czuje,  że jestem z nim jakoś silniej związana, ale nie chodzi tu o jakieś rodzinne uczucie, tylko więź astralną.
Gdy byłem w odwiedzinach wyciągnął do mnie rękę i patrzył takim wzrokiem, że chciałam jak najszybciej stamtąd uciec.
Dziadek w szpitalu jest dokładnie tydzień, i dokładnie w noc przed tym jak tam trafił, śniło mi się, ze mailem iść do szpitala, ale ominąłem drogę tak, ze znalazłem się na podwórko u dziadków.
Czy to możliwe, że...
Nie przecież takie rzeczy się nie zdarzają dwa razy pod rząd,