niedziela, 15 listopada 2015

to jest ten moment, gdy miłość wszystko niszczy.
dziecko poszło wyrzucić śmieci, nie było mnie ponad 10 minut gdzie śmietniki mamy pod domem.
Co robili rodzice.
Nic.
Nawet się nie przejęli, poszli zapalić papierosa.
Mimo,że oboje wiedzą o mojej przypadłości, w tym tygodniu, prawie w ogóle się nie widzieliśmy, nie rozmawialiśmy.
Jestem samolubny, ale mam prawo, żądać uwagi od człowieka, który tak się zarzekał, że mnie kocha.
W końcu jestem jego dzieckiem.

niedziela, 25 października 2015

tak

wszystko bardzo późno do mnie dociera.
właśnie rozmawiam ze znajomym.
o feriach
feriach których ja nie będę mieć
bo to co się teraz dzieje jest jak ferie
nie wiem, nie czuje w ogóle żadnego obowiązku czy chęci pójścia do szkoły
czuje się, jakbym nigdy do niej nie chodził, jakby to, że siedzę w domu. było normalne
ale nie jest.
a ja się strasznie nudzę.

piątek, 23 października 2015

dzień jak dzień.

myślę o tym wszystkim
co się dzieje we mnie.
o tym jak wszystkich od siebie odsuwam.
odtrącam.
oddalam
odpływam
myślę o każdym dniu
bo myśląc o jednym myślę jak o każdym.
wszystkie te same
dni w których nie ma mnie.

głęboko we śnie
zanurzeni
w myślach
cierpiący
oto kim jesteśmy
ludźmi,



Dziś piątek. Przypomina mi o tym tylko kalendarz, Gdybym żył sam, Bez kalendarza. Bez elektryczności.
Byłbym całkiem sam.
Z nikim nie rozmawiał. Do nikogo nie mówił. Poza ścianami bladymi jak trup. Poza podłogą miękką jak puch.
poza oknami, za którymi świat. Którego nie widzę, boję się wyjść.
Bo kto tam rozpozna starego mnie?

wtorek, 20 października 2015

dzień

cóż. właśnie się zorientowałem. Że tak jak teraz. Bezczynnie i sennie. Będzie wyglądać większość moich poranków.
Że będę wstawać po trzynastej. Niewyspany. Nawet jeśli spałem dziewięć godzin,
Zwlokę się z łóżka. Pójdę do toalety. Przywitam się z rodzicami zdaniami "O już wstałaś?- No" i wrócę do pokoju. Otworzę laptopa.
I.
Zacznie się dzień.

sobota, 17 października 2015

beetwen us

opowiem to tu
bo gdzieżby indziej
opowiem to tu
bo tu nikt nie słucha
opowiem to tu
gdzie tylko Marry and I
Between us
i śmiech i radość i śmiech i radość.
opowiedzcie mi historie
O mojej prawdziwej miłości.
Czy podążasz za strachem na wróble?
Gdzie wschodem się kończy
zachodem zaczyna
na południu północna północy południe
a my idziemy
idziemy
i idziemy. Trzymając się  za ręce. I śpiewając. Opowiadamy.

poniedziałek, 12 października 2015

introwersja

kiedyś miałem strasznie dużo do powiedzenia, jak mi pozwolono, to mogłem gadać na przeróżne tematy, ciekawie i mądrze.
Teraz te wszystkie mądre słowa są zamknięte w mojej głowie, a moje usta nie mają sił by je wypowiedzieć.
Bo niby kto miałby ich słuchać.

środa, 7 października 2015

introwertyk.

Ostatnio to wszystko staje się o wiele trudniejsze niż przypuszczałem, że kiedykolwiek będzie.
Przebywanie z ludźmi, całkiem naturalne. Nasze organizmy są do tego stworzone.
I mean, really, they're
przebywając z ludźmi wytwarzamy jakieś enzymy, które działają uniezależniająco i "niedobór" tych enzym ( czy co to tam jest) może znacznie pogorszyć nasze samopoczucie.
Ale ja naprawdę nie potrafię.
Krew mnie zalewa na samą myśl,że jutro mam iść do szkoły, i siedzieć z tymi idiotami cały dzień, słuchając idiotycznych pytań nauczycieli, przez które czuje się jakbym siedział w podstawówce, a mimo to nadal niczego nie rozumiem.
To okropne kiedy chcesz się z kimś spotkać, porozmawiać, śmiać się, być w centrum zainteresowania. A jednocześnie, masz ochotę wyskoczyć przez okno kiedy tylko pomyślisz o ich ograniczonym umyśle, którym się dzielą. Czemu muszę ich słuchać.

Zasięgnąłem profesjonalnej pomocy, w każdy poniedziałek będę chodzić na spotkania z psychologiem, to naprawdę miła kobieta. Może ona sprawi, że nie będę płakał na samą myśl, o tym, że muszę to znieść.

sobota, 15 sierpnia 2015

ah

Mam trochę pieniędzy, nawet trochę sporo jak na takiego człowieczka jak ja.
I nawet bym pojechał, i chodził do kina i chodził do wesołego miasteczka i do restauracji i zwiedzał miasta, jeździł po polsce.
Ale po co.
Boje się, że będę się czuł samotnie.
Że mi się nie będzie chciało.
Że coś tam.
Nie wiem co robić
brzydzę się sobą.
ciągle zapalam, gaszę, zapalam, gaśże.
Ten cholerny papieros.
ciągle wlewam, wylewam, wlewam, wylewam.
ten cholerny alkohol
 czuje się źle, bardzo źle.

środa, 12 sierpnia 2015

jednak

teraz to wiem.
ja nie chce umierać
chce po prostu zniknąć.
żyć życiem jakiego nie znałam.
i się śmiać, aż do łez. Tak szczerze i ze szczęścia,

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

blizny

Patrze na swoje śmieszne rany na rękach.
patrze na śmieszne pamiątki
wspomnienia
bo czymże innym to jest
jak nie przypominajką
głupstw lat minionych

.

on wcale nie jest taki cudowny jak myślisz, nie masz po co o nim myśleć.
oni wcale nie lubią cię tak jak myślisz, nie masz po co o nich myśleć
ona wcale nie jest dla ciebie taka ważna, nie masz po co o niej myśleć.
ten wypad wcale nie jest dla ciebie taki ważny.
nie masz po co żyć.

piątek, 31 lipca 2015

miej to tu

napisałam o tym sto razy na papierze, pisze o tym ciągle komuś, ah nie wiem co począć
chcechcechcehcechce
ale jednocześnie ani mi się śni znikać
i nie wracać
już nigdzie

just hands

I just wear my pink sweater, look at the moon and thinking how to be preticious
i'd like me when i'll be always bruised like now.
I just like this.
I dunno, maybe its just me.
Sorry




środa, 29 lipca 2015

czy to już pożegnanie?

czytam i płacze, a raczej płakać chce, bo płakać nie mogę
chce mu wysłać list. połączyć go ze swoim życiem
ale nie mogę
bo się przyzwyczaję. pomyśle, że jest mój i się utopie we własnym smutku i wymiocinach.
gdy mój wciąż nie będzie,
chce mu napisać, że głupie przypuszczenia
ze same liczby
ze wszystko
ma dla mnie tak ogromne znaczenie
rak
niebo rak
nie ma
wymyślam sobie
szukam przyjaciela.
feelen so lonley today tomorrow and the last life.
feelen so deeo in my imagine paradaisse sond off ocean breesse.
feelen so hatefull with my body my brain my imagination
feelen so me.
its scared
przeraza mnie jak głęboko wszystko czuje
i jak szybko czuć to przestaje.
chce się z nim tym podzielić.
czemu czemu czemu
on
ona
oni
one
mymymymymymymy
nigdy nie mogę mówić my.
naucz się wreszcie
u dork

wtorek, 30 czerwca 2015

sketch

u take a cold? eh, take it, its hot, so be carefull. nonon drink, its warm up u.

that awkard moments when u destroid ur sketch bad hand position... Gush, halp.

Polska taka wygrana.

Zaczeło się to jakże pięknej przecudnej niedzieli, gdy zmęczony pogodą (meteopata) wylegiwałem się w łóżeczku oglądając jakies głupoty na yt. I wtedy...
TRUUUUUUUUUUTUTUTUTUTUT
WOOOOOOOO
KURWAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!1
DAWAJ DAWAJJJJ!!!!!!!!1!!!!!!!!
POLSKAAA POLSKAAA POLSKAAAAAA
DO BOJUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU
No kurwa.
Całe osiedle wydziera japska bo Polska wygrywa.
Ciekawe, że wcześniej nikt nie oglądał siatkówki.
A teraz nagle wielcy fani, wow wow.
Potem On do mnie napisał, że ogląda mecz. I jeszcze troche i Polska wygra. Ma nadzieje, ze wygra i będe miałto co on gdy wygrali niecmy ( miszka w niemczech hehe szwab jebany)
Zawcz

uciekac

Tak uciekacie przed ta osobą, a nawet nie widzicie, że właśnie się nią staje.
Musimy uciekać musimy uciekać.
Uciekajcie, z dala od nas.
On i ja, prawie jak jedność.
Ale on inniejszy ode mnie,
On lepszy.
Bójcie się bójcie się, on was zje.
Mimo, że to ja mam kły.
Oj jest wilkiem, bójcie się.
Mimo, że to ja mam kły.

sobota, 13 czerwca 2015

śmiesne reklamy i filmiki

https://www.youtube.com/watch?v=ziQFFh5jznI&list=UUpko_-a4wgz2u_DgDgd9fqA&feature=iv&src_vid=xUANIvNmYzQ&annotation_id=annotation_1211837531

https://www.youtube.com/watch?v=ziQFFh5jznI

https://www.youtube.com/watch?v=l0ZnYHOIMaM ahaha to jest super urocze

piątek, 12 czerwca 2015

podróż

mam zamiar wyjechać.
wyjadę, w poniedziałek, może wtorek.
Nie wiem gdzie, chyba nad morze, może odwiedzę znajomych, zjem to, czego nie jadłem wcześniej, zjem mnóstwo lodów i innych słodyczy.
Będę całymi dniami i nocami pływać wzdłuż Bałtyku, może dopłynę do Niemiec
Może poznam kogoś nowego, może nawet się zakocham.
A może nie.
Może zginę pierwszego dnia w podróży. Może drugiego, ktoś mnie zabije, gdy będę szukać miejsca do spania.
A będę spać na klatkach schodowych, na samej górze, albo w domkach na drzewie, albo gdzieś pod mostami, tak by inni nie widzieli.
Wezmę ze sobą parę ubrań, jakby miało być zbyt zimno, śpiwór wodę i pieniądze, by mieć za co kupić słodycze, i móc, jakby co, jak wrócić.
Nie wiem czy wrócę.
Nie wiem czy chce wracać.
Ale nie chce tu siedzieć. Nie chce,

piątek, 5 czerwca 2015

osiedle

Jestem przerażony, oglądam serial na laptopie i mam otwarte okno, siedzę centralnie przy nim, a ekran oświetla moja twarz (w pokoju jest ciemno, ale mnie widać przez laptopa) i naglę czuje to uczucie, gdy ktoś się na ciebie patrzy. Patrze przez okno, a na parkingu zaraz obok stoi facet i wpatruje się we mnie. Cholera, jestem strasznie zdenerwowany, słyszę jego kroki, zamykam okno.


W moim "osiedlu"(nie do końca wiem jak to nazwać, to jest szereg bloków, po jednej i drugiej stronie ulicy) była zamieszkiwała kiedyś grupa skinheadów, a wcześniej- hitlerowców, na ulicach i budynkach są wyryte przeróżnie napisy i swastyki. Zaraz obok jest szpital wojskowy, którego początki sięgały czasów wojny, a parę jego plan został stworzony na wzór znaku Hitlera.
Dzieją się też u nas dziwne rzeczy. Jakieś szmery, zjawy, duchy.
Takie najprawdziwsze, a nie tylko wymysły głupich dzieciaków.
I teraz nasuwa mi się pytanie,
Czy to na pewno był człowiek... A jeśli, to czego chciał.

.

Wkurwia mnie mój brak obojętności.

sobota, 30 maja 2015

malarstwo

Dużo czasu minęło.
Odkąd rysowałem coś. Co naprawdę chciałem.
Zawsze rysowałem coś, co mi kazano.
Co inni uznawali za ładne. Co inni chcieli widzieć.
Gdy coś podobało się mi- nie podobało się innym.
Teraz, czuję, że mogę
że powoli zaczynam
że mogę zacząć
robić to co chcę

i pisze

leżę.
na parapecie
na łóżku
na podłodze
cały dzień leżę
leżę i nic nie robię
chociaż nie
rozmyślam
i jem
cukierki
cukierki
cukierki
i piję
napoje
napoje
napoje
i oglądam
głupoty
głupoty
głupoty
i piszę.
Pisze.

poezja

 T. S. Eliot:
„Poezja nie służy wyładowaniu emocji, lecz ucieczce od emocji; nie służy wyrażeniu osobowości, lecz ucieczce od osobowości. Ale oczywiście tylko ci, którzy mają osobowość i emocje, wiedzą, co to znaczy chcieć od tego uciec”.
James Joyce:
„Poezja, nawet pozornie najbardziej fantastyczna, zawsze jest buntem przeciwko sztuczności, buntem, w pewnym sensie, wobec rzeczywistości”.
 Charles Bukowski:
„Poezja jest tym, co się dzieje, gdy nic innego nie może”.

wtorek, 19 maja 2015

jak

Jak mam ci zaufać, jak mam uwierzyć, gdy wszystko co mówisz po krótce okazuję się bzdurą, tępym, krótkim zauroczeniem. Nieznajomością innego.
Jak mam ci zaufać, gdy mówisz o niej z takim smutkiem...

niedziela, 17 maja 2015

noc

chce byc teraz przy tobie, zamknąć oczy i powiedziec ci co słyszę, dlaczego słysze i co czuje, chce opowiedziec o czerwni, która widze i przebłyskach światła, o latatni, która stoi nad naszymi głowami

środa, 6 maja 2015

znów ty

co sprawiło, że przewracam oczami słuchając muzyki
przez co, stawiam pewne historie na pierwszym miejscu
co sprawia takie obrzydzenie
skąd te słowa płyną
rozglądam się w około poszukując źródła
widzę ciebie
widzę ciebie
dotykam dłońmi ust
dotykam twarzy
strzepując z nich pozostałości normalizujących myśli
teraz jestem już tylko szaleńcem.

niedziela, 26 kwietnia 2015

filozofia

Jaka jest twoja droga życiowa?
:Jak przeżyć, by nie żyć.
Mówiłem kiedyś, że moja filozofia będzie w każdym podręczniku, wszyscy będą o niej trąbić, ale nikt nie będzie nią żyć, bo nikt nie potrafi. Nawet ja, haha.
Moją drogą jest dojście do spełnienia mojej filozofii:
Rób co tylko chcesz- Ciesz się każdą czynnością, a jak się nie cieszyć, gdy robisz coś bo TY tak chcesz, a nie rodzic/nauczyciel/szef.
Wysypiaj się- Śpij tak długo jak tylko zapragniesz.
Nie ograniczaj się-!!! Czemu masz się ograniczać? Nawet jeśli coś jest szkodliwe, to wole robić coś co lubię i wcześniej umrzeć, niż żyć, pozbawiając się przyjemności.
Nie bój się "grzechu"- grzechy są wymysłem ludzi, którzy bali się żyć z innymi. Jeśli postąpisz, w twoim mniemaniu, dobrze, to grzesz. Dopóki nie będziesz mieć wyrzutów sumienia- dopóty niedogodni cię karma.
Nie bój się marzyć- wszystko jest możliwe, ale stanie się tylko to, co wcześniej wymarzone.
Spełniaj marzenia- szczególnie te małe typu " chciałbym/abym wyjechać "tam"." To jedź. Jeśli nie masz pieniędzy, to zarób, choćby najgorszą pracą i wyjedź, nawet jeżeli mieliby cię zwolnić, za to, że przez twoją podróż, nie zjawiłeś się w pracy.
Nie żyjesz dla pracy, a pracujesz dla życia- JEŚLI twoja praca koliduje z przyjemnościami, na które zarabiasz- wybierz przyjemności, w końcu nie chodzisz do pracy bo chcesz ( a jeśli tak, to super, gratuluję), tylko dlatego, że potrzebujesz pieniędzy na mieszkanie, jedzenie i dodatkowe wydatki. Ale pracę można znaleźć, tak to trudne, ale nie niemożliwe, więc jeśli masz do wyboru- stracić pracę, lub pojechać na wymarzone wakacje, pojedź na wakacje.
No, jest jeszcze tego dużodużo więcej, ale teraz mi się nie chce.
Szczerzę, chciałbym by kilka osób wykorzystało parę z moich "zaleceń" bo naprawdę by im się przydały.

sen 2

7 dni temu
śniło mi się dzisiaj, że chyba wylądowaliśmy na bezludnej wyspie, czy coś, i nie mieliśmy co jeść. Wtedy przypłynęło na brzeg stado malutkich żółciutkich kurczaczków i tycich żółwików, zabiliśmy wszystkie i chcieliśmy zjeść, potem przypłynęły duże żółwie, jeden miał jajeczko na skorupie, uświadomiłem sobie, że te małe żółwiki to dzieci nowo przybyłych i się rozpłakałem, przytuliłem do mamy, a ona powiedziała "zabiliście małe? to teraz i tak nie mamy co jeść"

zastanawiam sie

Czasami zastanawiam się, dlaczego ludzie zachwycają się powtarzanym w kółko tym samym rysunkiem. Trzynaście tysięcy twarzy na dwunastu tysiącach płócien. Wszystkie mają oczy, włosy, nosy i brody. 
Widzimy takie same na ulicy i krytykujemy.
Zachwycamy się nad niebem, na obrazie, a to, które jest nad nami przeklinamy.
Zachwycamy się obrazami nagich pań, a szczekamy, gdy zobaczymy zbyt szeroki dekolt.
Zachwycamy się diabłami na obrazach, a patrząc w lustro potrafimy się tylko krzywić.

gwiazdy

Chcę tańczyć, śpiewać, grać, ćwiczyć.
Cokolwiek, chce by bolała mnie każda część ciała, i żebym to kochał, chce się cieszyć z własnych sukcesów i by inni cieszyli się ze mną.
Chcę błyszczeć wśród reszty niczym ta cholerna gwiazda z nieba.
Chcę by wszyscy znali me imię i je wysławiali.
By wiedzieli, że do czegoś doszedłem ciężką pracą i zasłużenie stoję gdzie stoję.
Tylko nigdzie nie stoję, ledwie sił mi starczy by leżeć na samym dnie, a co dopiero wybić się na szczyty, ale to zrobię, zrobię to.
Jak powiedziałem, niechaj się stanie.

czwartek, 23 kwietnia 2015

niedziela, 19 kwietnia 2015

sen

śniło mi się dzisiaj, że chyba wylądowaliśmy na bezludnej wyspie, czy coś, i nie mieliśmy co jeść. Wtedy przypłynęło na brzeg stado malutkich żółciutkich kurczaczków i tycich żółwików, zabiliśmy wszystkie i chcieliśmy zjeść, potem przypłynęły duże żółwie, jeden miał jajeczko na skorupie, uświadomiłem sobie, że te małe żółwiki to dzieci nowo przybyłych i się rozpłakałem, przytuliłem do mamy, a ona powiedziała "zabiliście małe? to teraz i tak nie mamy co jeść"
hej dziadek mi umiera, i w sumie nic mi to nie robi, ale przyszła dzisiaj ciocia, bliźniaczka mamy, i się rozpłakała, tuliłam ją z siostrą i pocieszałyśmy.
zabawna jest różnica miedzy ciocia, a mama, która przy nas w ogóle nie płakała.

sobota, 18 kwietnia 2015

You fucking slut

Nienawidzę kiedy mówisz o kimś tak jakbym chciał byś mówiła o mnie
śledzisz jego postępy?
jesteś jakimś stalkerem?
nienawidzę kiedy ktoś jest ważniejszy ode mnie
dlaczego gdy coś się dzieje nie patrzysz na mnie
zawsze wpierw spojrzysz na niego
nienawidzę was
topniejcie razem
piec pomieści dwie osoby
skoro ci tak na nim zależy, to czemu się dla niego nie poświecisz?
oddaj mu nerkę, oddaj mu płuca, oddaj mu serce
po co ci, gdy on go nie chce
płońcie razem
dlaczego mimo, że to ja zawsze przy tobie jestem,
ty i tak patrzysz na niego
to ja wyciągałem cie z depresji
poświęcając każde minuty by podnieść cie na pierdolonym duchu
a ty uśmiechasz się tylko do niego
ty chora szmato
gińcie razem
chory świat z chorymi ludźmi
mój piec pomieści was wszystkich.

sobota, 4 kwietnia 2015

dzieciństwo

sometimes i want to go back to the times when i didn't know anything, and i were happy
Although there were never times like that.

wtorek, 31 marca 2015

dziadek

mój dziadek jest w szpitalu, jest to jedyny dziadek jakiego mam, bo ten drugi- od strony ojca- umarł na 10 lat przed moim narodzeniem.
Nie czuje się z nim związana, bo gdy się urodziłem, miał pierwszy wylew, mógł jeszcze normalnie funkcjonować, wiec jak miałam 5 lat gdy przyjeżdżaliśmy do dziadków, on był normalny, ale nic z tego nie pamiętam. Po owych pięciu latach, dziadek miał drugi wylew, potem trzeci i czwarty. Ma sparaliżowaną całą prawą stronę.
Czasem czuje,  że jestem z nim jakoś silniej związana, ale nie chodzi tu o jakieś rodzinne uczucie, tylko więź astralną.
Gdy byłem w odwiedzinach wyciągnął do mnie rękę i patrzył takim wzrokiem, że chciałam jak najszybciej stamtąd uciec.
Dziadek w szpitalu jest dokładnie tydzień, i dokładnie w noc przed tym jak tam trafił, śniło mi się, ze mailem iść do szpitala, ale ominąłem drogę tak, ze znalazłem się na podwórko u dziadków.
Czy to możliwe, że...
Nie przecież takie rzeczy się nie zdarzają dwa razy pod rząd,

piątek, 30 stycznia 2015

Przyjaciółka

Kocham ją
Może nie jak kochankę, ale kocham. Czuję się jakbym wreszcie miała przyjaciółkę.
Mogę z nią porozmawiać na wiele tematów, pośmiać się trochę, wyciągnąć do kina kiedy chce.
Mogę prosić ją o przysługę i wiem, że mogę się jej za nią odwdzięczyć. Nie boję się odrzucenia z jej strony.

Ale boje się, że zaraz ta cudowna znajomość się skończy. Co ja wtedy zrobie?

czwartek, 29 stycznia 2015

zrobiło sie zimno.

zrobiło mi sie smutno
moze to dlatego ze czytalam sms siostry z dziewczyna
i po raz kolejny dotarlo do mnie, ze nie potrafie byc z czlowiekiem
moze dlatego, ze choc zawsze to ja najwiecej rysowalam, cwiczylam probowalam.
to ona rysuje lepiej odemnie.
a moze to dlatego, ze po prostu leci w playliście smutna muzyka.
Nie wiem. Kończą sie ferie. Chce wyjechać z zycia.

czwartek, 1 stycznia 2015