piątek, 23 października 2015

dzień jak dzień.

myślę o tym wszystkim
co się dzieje we mnie.
o tym jak wszystkich od siebie odsuwam.
odtrącam.
oddalam
odpływam
myślę o każdym dniu
bo myśląc o jednym myślę jak o każdym.
wszystkie te same
dni w których nie ma mnie.

głęboko we śnie
zanurzeni
w myślach
cierpiący
oto kim jesteśmy
ludźmi,



Dziś piątek. Przypomina mi o tym tylko kalendarz, Gdybym żył sam, Bez kalendarza. Bez elektryczności.
Byłbym całkiem sam.
Z nikim nie rozmawiał. Do nikogo nie mówił. Poza ścianami bladymi jak trup. Poza podłogą miękką jak puch.
poza oknami, za którymi świat. Którego nie widzę, boję się wyjść.
Bo kto tam rozpozna starego mnie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz